Czy Unia Europejska zmusi nas do montowania pomp ciepła? 

  • Nowa unijna dyrektywa budynkowa oznacza zeroemisyjność wszystkich nowych budynków po 2030 r. Głosowanie w europarlamencie już w marcu.
  • Dyrektywa wymusi modernizację także istniejących budynków. Do wsparcia tego celu w ramach Społecznego Funduszu Klimatycznego do Polski w latach 2026-2032 może trafić nawet 20 mln euro. Najuboższe rodziny będą mogły liczyć na 100 proc. dofinansowania renowacji.
  • Kotły na paliwa stałe, a później także gazowe mają być zastępowane pompami ciepła. W Niemczech mogą stać się obowiązkowe już w tym roku. U naszych zachodnich sąsiadów w 2023 r. pomp ciepła sprzedano rekordowo dużo, o 50% więcej niż w 2022 r.

Nowa dyrektywa UE – głosowanie w Europarlamencie już w marcu

W styczniu podczas posiedzenia komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego zatwierdzono porozumienie dotyczące nowelizacji tzw. dyrektywy budynkowej (określającej charakterystykę energetyczną budynków – EPBD). W marcu tego roku odbędzie się ostateczne głosowanie unijnego parlamentu w tej sprawie. Jeśli jego efekt będzie pozytywny, od 2030 roku w całej Unii Europejskiej nowe budynki będą musiały być zeroemisyjne. Na 2040 rok zaplanowano całkowite wycofanie kotłów na paliwa kopalne i ostateczny koniec subsydiowania kotłów na węgiel czy gaz. Będą je zastępować pompy ciepła.

Nowelizacja dyrektywy jest spójna ze strategią Polskiej transformacji energetycznej i renowacji budynków, co oznacza, że powinny zostać utrzymane rządowe programy wsparcia, jak Czyste powietrze czy Ciepłe mieszkanie. Po uruchomieniu środków z KPO w przyszłości można nawet oczekiwać kolejnych programów dofinansowania.

Wprowadzane przepisy mają ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Żeby to osiągnąć konieczne jest przestawienie się na odnawialne źródła energii w budynkach. Obowiązkowy montaż instalacji fotowoltaicznych zacznie się od 2029 roku. Wiele firm w najbliższych latach będzie rozglądało się za efektywnymi systemami paneli PV + pompa ciepła. Takie urządzenia będą też instalowane w domach prywatnych.

– Równocześnie warto zwrócić uwagę, że przepisy nie zakładają przymusu modernizacji dla starszych gospodarstw domowych. Decydujący jednak będzie rachunek ekonomiczny. Nawet kilkudziesięcioletnie domy po termomodernizacji i zamontowaniu paneli fotowoltaicznych staną się łatwe do ogrzania i tanie w utrzymaniu przy wykorzystaniu pomp ciepła. Zainteresowanie tymi urządzeniami jest duże niezależnie od unijnych nakazów. Przy dotacjach sięgających kilkudziesięciu procent inwestycji, wiele osób ma niepowtarzalną być może szansę modernizacji swoich domów za niewielki procent środków z własnej kieszeni – mówiDawid Pantera z Viessmann.

20 mln euro dla Polski na dofinansowanie modernizacji budynków

Wg danych Europejskiego Komitetu Regionów około 34 mln Europejczyków nie stać na ogrzanie domu w wystarczającym stopniu. Nie stać ich też więc na modernizację. Dlatego do wsparcia w tym zakresie domów najuboższych właścicieli będzie przeznaczony Społeczny Fundusz Klimatyczny. Do Polski w latach 2026-2032 na ten cel może trafić nawet 20 mln euro. Rodziny mieszkające w budynkach, które nie spełniają obecnych standardów energetycznych, prawdopodobnie będą mogły liczyć na 100 proc. dofinansowania renowacji.

Obecnie dostępne są także inne krajowe programy wsparcia jak np. Mój Prąd. W zakończonej już piątej edycji złożono w sumie blisko 91 tys. wniosków o dofinansowania – nie tylko instalacji fotowoltaicznych, ale również pomp ciepła, kolektorów słonecznych i magazynów energii.

W programie Czyste powietrze tylko w styczniu 2024 r. złożono 13 823 wnioski o dofinansowanie wymiany źródła ciepła. Najwięcej, bo aż 35,5% dotyczyło pomp ciepła. W przypadku pompy powietrze/ powietrze można starać się o dofinansowanie 11 100 zł, przy urządzeniu powietrze/woda 31 500 zł (i 35 200 zł, jeśli ma podwyższone parametry efektywności), a przy gruntowej pompie o podwyższonej klasie efektywności nawet do 50 900 zł. Nowy nabór ruszy w kwietniu, większość wymagań pozostaje taka sama.

Które kraje w Europie kupują najwięcej pomp ciepła?

Wg Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (European Heat Pump Association, EHPA) sprzedaż pomp ciepła w 2023 r. w 14 europejskich krajach, z których są już dostępne dane, wyniosła 2,64 mln sztuk. Była nieco niższa niż w rekordowym 2022 r. (wtedy najwięcej pomp ciepła kupiono we Francji i Włoszech), wcześniej rosła przez 10 lat z rzędu. W 2023 r. większą sprzedaż pomp ciepła rok do roku, zanotowano w takich krajach jak Hiszpania, Holandia, Norwegia, Belgia, Portugalia, Wielka Brytania, a przede wszystkim w Niemczech. W tym kraju w ubiegłym roku (obok Francji) sprzedano najwięcej pomp ciepła. Niemieckie Stowarzyszenie Pomp Ciepła podało, że było to 356 tys. tych urządzeń. Po raz drugi z rzędu sprzedaż wzrosła w Niemczech o ponad 50 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Zdecydowanie najwięcej (205 tys.) urządzeń, w które zainwestowano to pompy ciepła typu powietrznego. W Niemczech wg planu rządu federalnego pompy ciepła mają być obowiązkowym standardem w budownictwie już od roku 2024. W Polsce w ubiegłym roku sprzedano 124 tys. tych urządzeń (dane PORT PC), a rok wcześniej nawet 203 tys. sztuk.

– Popularność pomp ciepła w całej Europie świadczy o skuteczności i efektywności tego rozwiązania. W Polsce dominują wersje powietrze woda, które odpowiadają za około 90% sprzedaży. Nie każde urządzenie jest jednak tak samo efektywne. Cześć pomp docierających z Dalekiego Wschodu ma gorsze parametry energetyczne i emisji hałasu. Nawet jeśli mają certyfikaty, to ich wiarygodność jest wątpliwa. Zainwestowanie w takie urządzenie może w przyszłości oznaczać rozczarowanie, bo parametry zużycia energii będą odbiegały od deklarowanych. Tylko urządzenia zweryfikowane w niezależnych laboratoriach, o potwierdzonych wysokich parametrach, gwarantują bezawaryjną i efektywną pracę i są opłacalne nawet bez wsparcia instalacji fotowoltaicznejmówi Dawid Pantera z Viessmann

Dlaczego tzw. dyrektywa budynkowa i wymiana źródeł ciepła jest potrzebna?

Wg danych Komisji Europejskiej 75 proc. obiektów jest nieefektywna energetycznie, a tylko 1% budynków rocznie jest poddawanych renowacji ukierunkowanej na oszczędność energii. Budynki odpowiadają za 40% zużycia energii w UE oraz powodują emisję 36% gazów cieplarnianych całej wspólnoty. według Komisji 85-90% obiektów zbudowanych przed 2001 r. będzie wciąż w użytku w 2050 r., a większość z nich nie jest energooszczędna. W całej Unii Europejskiej gruntowne renowacje, czyli takie, które zmniejszają zużycie energii o przynajmniej 60%, przeprowadza się jedynie w 0,2% zasobów budowlanych rocznie. W niektórych regionach wskaźniki renowacji energetycznej są praktycznie zerowe.