Trudna historia wodoru. Czy można ubezpieczyć instalacje, do których nie ma regulacji?

  • Według Global Data wartość fuzji i przejęć w branży wodorowej osiągnęła w zeszłym roku 24,4 mld dolarów, co oznacza wzrost o 288% w porównaniu z 2021 r.
  • Wodór jest wybuchowy, co stawia tę technologię w obszarach podwyższonego ryzyka dla ubezpieczycieli.
  • Tymczasem inwestorzy będą obowiązkowo wymagać dowodu w postaci zabezpieczenia odpowiednimi polisami – nie tylko samej instalacji wodorowej, ale również zespołów serwisowych.
  • Regulacje w UE i wymogi bezpieczeństwa dopiero się tworzą. Zanim wejdą w życie, ubezpieczyciele będą traktować technologie wodorowe jako większe ryzyko niż instalacje z segmentu OZE.

Światowe zdolności produkcyjne zielonego wodoru osiągnęły ponad 109 kiloton w 2022 r. – podaje Global Data. Stanowi to wzrost o 44% w stosunku do poprzedniego roku. Na technologię wodorową przychylnie patrzą też inwestorzy. Wartość transakcji fuzji i przejęć w tej branży osiągnęła w zeszłym roku 24,4 mld dolarów, czyli o 288% więcej w porównaniu wcześniejszym rokiem.

Jednym z podstawowych filarów realizacji Europejskiego Zielonego Ładu (Green Deal) jest osiągnięcie przez Europę neutralności klimatycznej do 2050 r. Wodór ma szansę uzupełnić „ofertę” odnawialnych źródeł energii i przyczynić się do dekarbonizacji naszego kontynentu. To bardzo istotne dla Polski – warto przypomnieć, że nasz kraj jest jednym z największych producentów wodoru z węgla w Europie. Równolegle z rosnącym znaczeniem gospodarki wodorowej, dynamicznie rozwija się rynek ubezpieczeń tych technologii. W tym kontekście dużego znaczenia nabierają zagrożenia, które wynikają z procesu pozyskiwania wodoru. Ubezpieczyciele wciąż ostrożnie podchodzą do ochrony inwestycji w ten obszar, co wynika ze stopnia rozwoju rynku oraz samego charakteru surowca – mówi Sebastian Oliwa, Innovations & OZE Team Leader z Aon Polska.

Bariery w ubezpieczeniach technologii wodorowych

Wodór jest wybuchowy, co stawia magazynowanie go w obszarze podwyższonego ryzyka dla ubezpieczycieli. Warto również zwrócić uwagę na bateryjne magazyny energii, które są potrzebne w projektach zielonego wodoru – bardzo istotne jest w tym kontekście ryzyko pożaru, który w dzisiejszych warunkach jest właściwie niemożliwy do ugaszenia. Lista zagrożeń obejmuje także awarie sprzętu, błędy projektowe lub pomyłki ludzi zaangażowanych w eksploatację i konserwację urządzeń.

Zapotrzebowanie inwestorów oraz generalnych wykonawców na ubezpieczenia w segmencie technologii tzw. zielonego wodoru, pozyskiwanego z OZE, rośnie wraz z liczbą projektów. Polska jest w tym zakresie na początku drogi. Zarówno inwestorzy, jak i podmioty finansujące technologie wodorowe, będą obowiązkowo wymagać zabezpieczenia odpowiednimi polisami nie tylko samej instalacji, ale również zespołów serwisowych – dodaje Sebastian Oliwa z Aon Polska.

Tworzenie indywidualnych programów ubezpieczeniowych pod daną inwestycję to istotny krok w zarządzaniu ryzykiem. W zależności od skali i złożoności projektu ochrona może składać się z szerokiego pakietu polis – od ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej różnego rodzaju (np. OC projektowania,  działalności gospodarczej, budowlano-montażowe, środowiskowe, władz spółki) po ubezpieczenie utraty zysku czy polisy majątkowe.

Produkcja, transport i magazynowanie wodoru to obszary, w których dostrzegamy największe potrzeby ubezpieczeniowe. Dążymy do tego, aby programy ochrony technologii wodorowych były konstruowane w formule all risk. Czyli posiadały jak najmniejszą liczbę konkretnie wskazanych wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczyciela. To duże wyzwanie ze względu na ryzyko wystąpienia szkody. Myślę, że wraz z rozwojem regulacji w tym obszarze energetyki, ubezpieczyciele z większą ufnością zaczną podchodzić do ubezpieczenia inwestorów – Marcin Różański, Senior Broker z Aon Polska.

Polska jeszcze bez legislacyjnego pakietu wodorowego

Polska Strategia Wodorowa (PSW) do roku 2030 z perspektywą do 2040 r. jest dokumentem, który określa główne cele i kierunki rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce. Najważniejsze cele do 2030 roku zawarte w PSW to: instalacje do produkcji niskoemisyjnego wodoru o mocy 50 MW do 2025 roku i 2 GW do 2030 roku, min. 32 stacje wodorowe do 2025 roku oraz opracowanie legislacyjnego pakietu wodorowego – przepisów określających szczegóły funkcjonowania rynku.

Wciąż jednak nie ma jasno ustalonych zasad, które będą regulować rynek wodorowy tzw. konstytucji wodorowej. Jej pierwsza wersja została odrzucona. Zanim regulacje dotyczące wymogów bezpieczeństwa instalacji wodorowych wejdą w życie, ubezpieczyciele będą traktować rozwiązania z wykorzystaniem tej technologii jako bardziej ryzykowne w porównaniu z „tradycyjnymi” OZE. Jest tak głównie z braku wytycznych oraz dostatecznej wiedzy. Rozwój gospodarki wodorowej wymaga stworzenia całego łańcucha wartości, w szczególności zbudowania nowych mocy wytwórczych OZE, instalacji do produkcji wodoru i jego pochodnych z niskoemisyjnych źródeł – podsumowuje Sebastian Oliwa z Aon Polska.