W czasie pandemii największym wyzwaniem finansowym dla Polaków są opłaty za media

  • Z najnowszego Barometru ZPF wynika, że druga fala pandemii w mniejszym stopniu wpływa na finanse Polaków – problemy z dotrzymywaniem terminów płatności deklaruje 12% respondentów wobec 23% w kwietniu roku ubiegłego.
  • Występujące opóźnienia w spłacie zobowiązań najczęściej dotyczą opłat za media (gaz, woda, prąd), czynszu za mieszkanie, a także abonamentów (np. za telefon i telewizję).
  • W takich sytuacjach pomocne mogą okazać się dofinansowania od państwa w postaci dodatków mieszkaniowych oraz negocjacje warunków spłaty zadłużenia z wierzycielami.

Pandemia i związany z nią lockdown wpłynął na finanse Polaków – w większości przypadków negatywnie. Redukcja etatów przez pracodawców czy zmniejszanie wynagrodzenia stanowią wyzwanie dla budżetów domowych. Tego typu sytuacje mogą jednak zdarzyć się w każdym momencie, nie tylko w trakcie pandemii, ograniczając nasze zdolności do regulowania miesięcznych zobowiązań. Warto wiedzieć, z jakich rozwiązań możemy skorzystać, by poradzić sobie z narastającym zadłużeniem.

Kredyt hipoteczny nie tak problematyczny, jak czynsz i opłaty za media

W badaniu przeprowadzonym przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych zapytano respondentów, czy koronakryzys wpłynął na ich możliwości do terminowego wywiązywania się z zobowiązań. Twierdząco odpowiedziało 12% badanych, co oznacza zdecydowaną poprawę w porównaniu z wynikami uzyskanymi w kwietniu 2020 r. Wtedy problemy z regulowaniem należności deklarowała blisko ¼ badanych.

Zadaliśmy również pytanie, w spłacie których zobowiązań mogą się pojawić lub już pojawiły się opóźnienia w związku z obecną sytuacją. Na pierwszym miejscu znalazły się opłaty za media (gaz, prąd, woda, itp.), dalej czynsz za mieszkanie i opłaty abonamentowe (telefon, telewizja). Najmniej problematyczne z punktu widzenia spłaty okazały się natomiast raty kredytów hipotecznych, samochodowych oraz podatki – mówi mec. Marcin Czugan, Prezes Zarządu Związku Przedsiębiorstw Finansowych.

Pomoc od państwa i z lokalnych urzędów

W przypadku wystąpienia problemów ze spłatą miesięcznych należności czynszowych, warto zwrócić się o pomoc do urzędu miasta lub gminy. Przewidziany właśnie na takie okoliczności dodatek mieszkaniowy, może okazać się wystarczający, by pokryć wszelkie zadłużenia.

Kiedy możemy się o niego starać?

  • gdy jesteśmy właścicielami mieszkania lub domu;
  • gdy mamy spółdzielcze własnościowe lub spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu;
  • gdy wynajmujemy albo podnajmujemy je na umowę;
  • gdy czekamy na mieszkanie zamienne albo socjalne — jeśli mamy orzeczenie sądu, że przysługuje nam taki lokal.

Jakie warunki należy spełnić?

  • średni miesięczny dochód z 3 miesięcy przed złożeniem wniosku musi być równy albo niższy niż 1500,00 zł na jedną osobę w gospodarstwie domowym (jeśli dochód jest wyższy — dostaniemy dofinansowanie, ale pomniejszone o kwotę nadwyżki);
  • powierzchnia mieszkania albo domu jest równa albo niższa niż 52 m2 (jeśli powierzchnia mieszkania lub domu jest większa, ale nie przekracza 60 m2, otrzymamy dodatek pod warunkiem, że powierzchnia wszystkich pokoi i kuchni jest mniejsza niż 60% powierzchni  użytkowej mieszkania albo domu)

W jaki sposób negocjować spłatę należności?

Jeżeli spodziewamy się, że nasza sytuacja finansowa szybko nie ulegnie poprawie, warto negocjować z usługodawcami nowe warunki spłaty należności. Kiedy np. wynajmujemy mieszkanie i czynsz najmu przewyższa w danym momencie nasze możliwości, należy szczerze porozmawiać z właścicielem lokalu i poprosić o obniżenie kwoty. W czasach pandemii wynajmujący mogą zgodzić się na zmianę warunków, ponieważ znalezienie nowego najemcy jest znacznie utrudnione przez brak studentów i pracowników z zagranicy. Jeżeli problem stanowią abonamenty za telefon czy telewizję, warto przemyśleć zmianę pakietu na taki, który w mniejszym stopniu będzie obciążał nasz budżet. W przypadku, gdy zalegamy z płatnościami przez kilka miesięcy, możemy spodziewać się, że zadłużenie przejmie firma windykacyjna, a to otwiera nam drogę do dalszych negocjacji.

W pierwszym momencie list z informacją o zadłużeniu może nas zaniepokoić. Jednak kontakt z firmą windykacyjną pozwoli na wynegocjowanie dogodnych warunków spłaty zadłużenia. Chęć współpracy jest w takich sytuacjach bardzo dobrze odbierana i działa na naszą korzyść. Dodatkowo, eksperci z firm windykacyjnych zdają sobie sprawę z tego, że pandemia może być powodem nieoczekiwanych kłopotów finansowych, dlatego tym bardziej są skłonni do negocjacji i szukania rozwiązań korzystnych dla obu stron – dodaje Marcin Czugan.

***

Pandemia jeszcze przez dłuższy czas może oddziaływać na nasze budżety domowe. W badaniu ZPF aż 84% respondentów stwierdziło, że druga fala pandemii w konsekwencji pogorszy ich sytuację finansową. Dla porównania, w czasie globalnego kryzysu finansowego w 2009 r. takie obawy deklarowało ok. 67% respondentów. Warto więc na bieżąco rozwiązywać problemy wynikające z opóźnień w spłacie należności, aby te nie doprowadziły nas do spirali zadłużenia.