- Początek 2017 r. upłynął w branży finansowej pod znakiem obaw o przyszłość pośrednictwa kredytowego w Polsce, w związku z widmem wprowadzenia w życie nowej ustawy.
- Sprzedaż kredytów ciągle jeszcze napędzał program MdM, dzięki czemu m.in. 2017 r. był pod tym względem najlepszy od 6 lat.
- Rok 2018 będzie dla pośredników i konsumentów czasem na odnalezienie się w nowej rzeczywistości – bez MdM, za to z Mieszkaniem Plus.
Nie taka ustawa straszna…
Jeszcze w grudniu 2016 roku, tuż przed świętami, w ustawie o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego, nad którą prace trwały przez większość 2016 r., pojawił się zapis, który mógł spowodować koniec branży pośrednictwa kredytu hipotecznego w naszym kraju. Miał na celu zmianę modelu wynagradzania pośredników z prowizji płaconych przez banki na prowizje płacone przez klientów. Tak więc nowy rok 2017 branża rozpoczęła z wizją jej końca. Ostatecznie, 23 marca została uchwalona ustawa bez feralnego zapisu.
Ustawa weszła w życie w lipcu i wprowadziła wiele zmian, przede wszystkim nowe obowiązki informacyjne oraz szereg zmian w procesach bankowych.
Wprowadzona w lipcu nowa ustawa o kredycie hipotecznym spowodowała zwiększenie ilości pracy dla pośredników kredytowych, zmiany w procesach, konieczność przygotowania nowej dokumentacji dla klientów. Ogrom zmian spowodował lekki chaos, jednak jako profesjonaliści staramy się, aby ta sytuacja nie odbiła się na naszych klientach – mówi Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.
Na skutek ustawy, branża pośrednictwa kredytowego weszła pod nadzór KNF. W styczniu 2018 r. mija okres przejściowy, pozwalający na działanie pośredników kredytowych bez zezwolenia KNF i bez wpisu do stosownych rejestrów. Tak więc pośrednicy mają ostatnie chwile na spełnienie warunków określonych ustawą, uzyskanie zezwolenia na działalność oraz zgłoszenie swoich agentów do rejestru KNF. Jednocześnie trwa gorączka MdM, ponieważ od 2 stycznia dostępna będzie ostatnia pula środków z programu. Pośrednicy, agenci i eksperci już od kilku tygodni przygotowują wnioski swoich klientów, aby od razu, 2 stycznia zarezerwować środki dla swoich klientów.
Koniec MdM – co dalej?
W styczniu 2018 r. odblokowana zostanie ostatnia już transza z puli pieniędzy przeznaczonej na dofinansowanie pierwszego mieszkania. Do 31 października 2017 r. zawarto 97 951 umów kredytowych ze wsparciem programu MdM. Wartość dofinansowania wynikająca z podpisanych umów kredytowych to 2,5 mld zł. Łączna kwota udzielonych kredytów w ramach programu wyniosła 17 mld zł, a ogólna wartość inwestycji, na które zawarto umowy kredytowe to 21,7 mld zł*. Pomimo tego, że program dobiega już końca i można się spodziewać, że pozostałe środki z programu skończą się zaraz w styczniu, cały czas będą przyjmowane wnioski o dodatkowe dofinansowanie po urodzeniu lub przysposobieniu trzeciego lub kolejnego dziecka. Wnioski będzie można składać w ciągu 5 lat od dnia nabycia mieszkania, a więc nawet po 2018 r., kiedy nastąpi wygaszenie programu MdM i zamknięcie możliwości składania wniosków o dofinansowanie wkładu własnego. Alternatywą dla tego programu ma być Mieszkanie Plus. Podstawową różnicą między tymi programami jest jednak forma własności nieruchomości. Mieszkanie Plus zakłada budowę tanich mieszkań pod wynajem z możliwością wykupu po 30 latach dla osób, które nie mogą wziąć kredytu hipotecznego, a ich dochody są za wysokie, aby otrzymać mieszkanie komunalne. Preferowane są jednak rodziny wielodzietne.
Perspektywa wejścia w życie Mieszkania Plus jest póki co odległa i ciągle niewiele wiemy o warunkach przystąpienia do programu. Nie sądzę jednak, żeby był on alternatywą dla MdM-u, czy kredytu hipotecznego. Osoby, które docelowo chcą posiadać mieszkanie na własność, poczekają na zgromadzenie odpowiedniego wkładu własnego i zdecydują się na kredyt hipoteczny. Tym bardziej, że koszty wcale nie są diametralnie wyższe. Jeżeli zdecydujemy się na skorzystanie z programu Mieszkanie Plus z opcją wykupu, okres najmu będzie wynosił do 30 lat od dnia zawarcia pierwszej umowy najmu – to tak, jak przy większości kredytów hipotecznych. Maksymalna wysokość czynszu ma wynosić w Warszawie ok. 19 zł za 1 m2, czyli za kawalerkę będziemy płacili ok. 600 zł miesięcznie (bez opłat) i nie będziemy mieli zbyt dużego wyboru lokalizacji mieszkania – dodaje Katarzyna Dmowska.
Najlepszy wynik kredytów hipoteczny od 6 lat
Z raportu AMRON-SARFiN wynika, że pomimo typowego dla trzeciego kwartału spowolnienia sprzedaży w porównaniu z drugim kwartałem, rok 2017 może okazać się najlepszym dla branży kredytowej od 6 lat. Eksperci Centrum AMRON prognozują, że w całym 2017 r. banki udzielą ponad 40 mld zł kredytów hipotecznych. Wynik ten pokazuje, że ustawa o kredycie hipotecznym i zmiany nią wprowadzone nie wpłynęły na wielkość sprzedaży kredytów hipotecznych.
Bardzo dobre wyniki w branży kredytowej w pierwszej połowie roku z pewnością spowodowane były dużym zainteresowaniem klientów dopłatami z programu Mieszkanie dla Młodych. Co prawda środki na 2017 r. wyczerpały się w ciągu miesiąca, ale nadal można było skorzystać z puli na rok 2018. Bank Gospodarstwa Krajowego na początku kwietnia ogłosił, że i ta opcja jest już niemożliwa. Mimo to, nie zaobserwowaliśmy mniejszego zainteresowania kredytami hipotecznymi. Wakacje to zazwyczaj spadek liczby wniosków o kredyty hipoteczne, to tzw. sezon ogórkowy, czego konsekwencje widzimy zwykle w uruchomieniach w miesiącach wrzesień, październik. Wyniki sprzedażowe naszej sieci ekspertów w październiku i listopadzie wskazują na to, że zainteresowanie kredytami hipotecznymi nie słabnie, a czwarty kwartał będzie rekordowy dla naszej firmy – tłumaczy Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.
* Danie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa