Od 5 lat domy i mieszkania palą się coraz częściej…

  • Od 5 lat rośnie liczba pożarów w budynkach jedno- i wielorodzinnych – w zeszłym roku strażacy interweniowali niemal 30 tys. razy.
  • W przeddzień sezonu grzewczego warto pamiętać, że ogień w domach i mieszkaniach pojawia się najczęściej wskutek wad i nieprawidłowego używania urządzeń grzewczych.
  • Ubezpieczenie pozwala na przeprowadzenie remontu po pożarze, a w przypadku całkowitego spłonięcia nieruchomości – na jej odbudowę lub zakup nowej wraz z wyposażeniem.

Liczba interwencji strażackich w domach i mieszkaniach rośnie nieprzerwanie od 5 lat. Rok temu strażacy walczyli z 29 tys. pożarów w budynkach jedno- i wielorodzinnych (dane: KG PSP). To o 4% więcej w porównaniu z wcześniejszym rokiem. Najwięcej pracy mieli we wskazanym okresie strażacy z województw: mazowieckiego (3,9 tys. pożarów), śląskiego (3,8 tys.) i dolnośląskiego (3,1 tys.). Domy i mieszkania najrzadziej paliły się natomiast w woj. świętokrzyskim (724), opolskim (784) i podlaskim (948).

Dobrze jest wiedzieć, z jakich przyczyn w domach i mieszkaniach pojawia się ogień. Ze strażackich statystyk wynika, że w 44% przypadków pożary wybuchają w związku z wadą lub nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń grzewczych. Stoimy właśnie u progu tzw. sezonu grzewczego, więc to ostatni moment, żeby przed nadejściem jesieni i zimy sprawdzić, czy stosowane w naszych domach piece i grzałki działają prawidłowo – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU SA Vienna Insurance Group.

3 najczęstsze przyczyny pożarów w obiektach mieszkalnych:

  • wady i nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych (44% przypadków),
  • nieostrożność dorosłych w posługiwaniu się ogniem, m.in. zapałkami, papierosami (11%),
  • wady i nieprawidłowa eksploatacja instalacji elektrycznych (7%).

Nawet sprawdzone, działające dotychczas bezawaryjnie ogrzewanie oraz największa ostrożność nie dają pełnej gwarancji, że do pożaru nie dojdzie. Jeśli pojawi się ogień, a w konsekwencji spłonie część lub cały majątek właściciela nieruchomości, wówczas przydaje się ubezpieczenie – w ramach polisy można otrzymać odszkodowanie za poniesione straty.

– Aby mieć w ubezpieczeniu realne wsparcie finansowe po pożarze, trzeba odpowiednio podejść do jego wyboru i zakupu. Przede wszystkim: to właściciel określa, do jakiej sumy będzie chronić dom lub mieszkanie. Kluczowa zasada jest taka, żeby suma ubezpieczenia nie była zaniżona w stosunku do rzeczywistej wartości nieruchomości oraz wyposażenia. Dzięki temu maksymalna wartość odszkodowania wystarczy, aby usunąć skutki szkody – tłumaczy Andrzej Paduszyński.

Jak właściwie ubezpieczyć swoją nieruchomość?

Ubezpieczenie od ognia i innych zdarzeń losowych lub od wszystkich ryzyk (tzw. All Risk) swoim zakresem obejmuje ryzyko pożaru. Odszkodowanie wypłacone po powstałej szkodzie pozwala na naprawę powstałych zniszczeń, a w przypadku całkowitego zniszczenia nieruchomości – na jej odbudowę lub zakup nowej.

Ubezpieczeniem na wypadek pożaru może zostać objęte następujące mienie:

  • mieszkanie lub dom mieszkalny wraz z elementami stałymi (np. drzwi, okna, wbudowane na stałe meble, rynny, anteny satelitarne, panele słoneczne),
  • ruchomości domowe, czyli wyposażenie domu lub mieszkania (np. meble, sprzęt RTV/AGD, elementy wystroju, odzież),
  • dodatkowo ubezpieczeniem mogą zostać objęte: piwnica, garaż, budynek gospodarczy, wyposażenie ogrodu itd.

Aby ubezpieczyć mieszkanie czy dom ubezpieczyciel musi dowiedzieć się od jego właściciela, jaka jest ich wartość, jakie dodatkowe przedmioty i do jakiej kwoty będą objęte ochroną – dodaje Andrzej Paduszyński z Compensy.

Ważne: użytkując ubezpieczoną nieruchomość należy przestrzegać zaleceń producentów odnośnie eksploatacji posiadanych urządzeń, a także obowiązujących przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej i usuwania zanieczyszczeń z przewodów wentylacyjnych oraz kominowych.

Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group